Parabank, paranadzór, parapremier, paraprezydent czyli Polska jak parakolonia sektora bankowego

Autor: Paweł Lechowski 8/18/2012 4:45:00 PM Ilość odsłon: 6060 Kategoria: Portal

 

 Krótka historia afer z milczącym udziałem nadzoru finansowego  
 
Sezon piramid finansowych rozpoczęty. Afera parabankowa Amber Gold z 80 mln zł  strat jego klientów, to mały wycinek tego co się dzieje w polskich finansach. Pięć lat temu miała miejsce afera Interbrok Investment przynosząc poszkodowanym ok. 500 ml zł. W tym samym czasie padła utworzona w 1999 roku firma inwestycyjna działająca na rynku walutowym Warszawska Grupa Inwestycyjna (WGI) – kolejne 200 mln strat. A tutaj, w  Gdańsku - mateczniku PO, młody biznesmen z paroma wyrokami zakłada prężną firmę krzak o nazwie Amber Gold, a następnie staje się głównym udziałowcem linii lotniczych OLT Express.

Piramida finansowa z Michałem Tuskiem na boku

Tak jakby każdy człowiek w Polsce mógł handlować zlotem i zakładać linie lotnicze. Mamy w kraju ponad  40 instytucji kontrolnych. U zwykłego Kowalskiego pojawia się rocznie kilka z nich. A  nasz złoty biznesmen dzięki kontaktom z pomorską elitą PO i zatrudnieniu M. Tuska ma zapewnioną bezkarność. Państwo mu wręcz pomaga założyć od podstaw i rozwinąć  w krótkim czasie firmę lotniczą - realną konkurencję na rynku tanich przewoźników. Nikt nie kontroluje obrotu złotem – nawet NBP, który ma ustawowy obowiązek. Idąc dalej  - Główny Inspektor Finansowy   nie bada  transakcji, prokuratura siedzi cicho, organy skarbowe milczą – bo M.Tusk jest pijarowcem złotego biznesmena. 
 
Kto krył Amber Gold i OLT Express ?

W ciągu minionych lat ani premier D. Tusk ani jego nadzór finansowy nie zauważyli plakatów Amber Gold, nie zauważyli wielkich transferów złota i pieniędzy w biały dzień. Śledztwo pokaże czy to dlatego było tolerowanie i przyzwolenie dla sytuacji kryminalno-finansowej piramidy parabankowej, że dla właściciela Amber Gold pracował M. Tusk.

Tym krajem rządzą zdegenerowane elity polityczno-finansowe

Donald T. otoczył się na Pomorzu układem towarzysko-partyjno-biznesowym. Wspomagany przez Radę Gospodarczą składającą się z samych bankowców z Krzysztofem Bieleckim na czele. Tusk ogłasza publicznie, że nic nie wiedział, i za nic nie odpowiada bo ma wiedzę z gazet, a  o problemach swojego kraju  dowiaduje się dopiero jak o nich przeczyta w prasie. W istocie rzeczy  hstoria z Amber Gold to przykrycie dziesiątek miliardów złotych  nielegalnych transferów z banków zagranicznych w Polsce do zagranicznych central tych banków.  Jeśli PO  ma  działkę od takich kwot to ich nie widzi. Platforma nie widzi także manipulacji WIBOREM i innych oszustw finansowych.

Transfer złota i pieniędzy w biały dzień

Wiemy, że medialna historia z AMBER GOLDEM to przykrycie nielegalnych transferów bankowych.  Instytucje państwowe  pozorują działalność i kompromitują  rządy  Platformy Obywatelskiej.  Polska jest jakąś parakolonią bankowców i parabankowców.  W szczególności zdumiewa brak wiedzy urzędników państwowych o sytuacji w tym sektorze. Zalecenia są takie: na tle afery Amber Gold  media mają przestraszyć Polaków, skłonić ich żeby zanosili pieniądze do banków zagranicznych, o których wiadoimo, że są w wielkiej potrzebie. 

Donald. Tusk może  siegnąć do  biuletynów, które publikuje jego osobista Rada Gospodarcza i to na jego własnej stronie internetowej 

http://www.premier.gov.pl/premier/rada_gospodarcza/biuletyny/

 

Aktualności

Najnowsze

Najczęściej czytane


 Ilość odsłon:3432007