„Układ zamknięty” w Częstochowie
„Układ zamknięty” to fabularny obraz w reżyserii Ryszarda Bugajskiego, który opowiada o wszechwładzy urzędników prokuratury i skarbówki, którzy niszczą ludzi w majestacie prawa.
Częstochowa ma również swojego bohatera „Układu zamkniętego”.
Mirosław N. - jego walka z układem zmierza do sądowego finału
W 2004 r. częstochowska skarbówka oskarżyła Mirosława N. o fikcyjne transakcje na kwotę ponad 3 mln zł. Konflikt mógł się toczyć w sądach administracyjnych, ale w starciu z prokuraturą apelacyjną w Katowicach podatnik nie miał szans. W chwili aresztowania, w 2005 r. kierował dużą budową w Norwegii. Prokuratorom się nie spieszyło. Siedział w areszcie tymczasowym 28 m-cy. Chodziło o to, żeby „pęknął” i przyznał się do czynów, których nie popełnił. W tym czasie starcił dobre imię, zdrowie oraz zniszczono mu firmę. Wreszcie w 2011 r. sprawa karna Mirosława N. trafiła do Sądu Rejonowego w Częstochowie. 8 grudnia odbędzie się kolejna rozprawa. Miejmy nadzieję, że Mirosław N. doczeka sprawiedliwości. Tak jak to było w przypadku ośmiu ludzi uniewinnionych, po tym jak rok siedzieli w wymyślonej przez częstochowską prokuraturę "międzynarodowej aferze w handlu tkaninami".
Biurokratyczna wizja sprawiedliwości
Układ zamknięty – to symboliczny obraz walki zła i dobra. Tam, gdzie można aresztować człowieka na podstawie administracyjnego nakazu i ukarać go bez prawomocnego procesu, ludzie nie są bezpieczni. III RP to państwo, którego aparat niszczy indywidualną inicjatywę człowieka i jego ekonomiczną motywację do działania dla dobra Polski.