Na kanwie obrazu Jerzego Dudy Gracza „Jeźdźcy apokalipsy czyli Fucha”.
Funkcjonariusze Służby Celnej to czarodzieje. Zwykła centymetrowa miarka staje się u nich łopatą, którą zagarniają szmal dla skarbu państwa. Mają takie uprawnienia, że mogą mierzyć wszystko i wszystkich. Niestety brak wykształcenia, praktyki i doświadczenia to słaby punkt formacji robotników w akcyzie. Ich pomiary nie zgadzają się z pomiarami innych służb państwowych. Oprócz miarek centymetrowych państwo wyposażyło swoich robotników akcyzowych w uprawnienia do obserwowania i rejestrowania przy użyciu środków technicznych obrazu i dźwięku w miejscach publicznych. Ci, którzy nie potrafią mierzyć rozstępu osi w samochodzie, teraz będą śledzić, nagrywać, a potem orzekać i wymierzać podatki, nawet walczyć z bronią w ręku – bo broń też im dali. Funkcjonariusze Służby Celnej są szalonymi robotnikami jak u Dudy-Gracza w obrazie „Jeźdźcy apokalipsy czyli Fucha”. Mają fuchę od skarbu państwa, a w ich szaleństwie kryje się chytra metoda fiskalna.