Śląska administracja celna sabotuje przepisy ustawy o podpisie elektronicznym. O tym jak w kontakcie z tym urzędem papier wypiera e-podpis, czyli o prawie Kopernika, że gorsze wypiera lepsze.
W czerwcu tego roku na wniosek rządu wprowadzono do ustawy o podpisie elektronicznym ważną nowelizacje. Pojawił się tzw. Profil Zaufany, który identyfikuje nadawcę informacji i może być wykorzystywany do potwierdzania tożsamości zamiast bezpiecznego podpisu elektronicznego. Obywatel w kontakcie z urzędem ma mieć alternatywny wybór drogi elektronicznej: bezpłatny Profil Zaufany lub drogi e-podpis.
Jak to u nas bywa życie przerosło przepisy i to co miało być darmową alternatywą dla obywatela stało się przymusową alternatywą stosowną w pracy urzędu. Podam przykład. Izba Celna w Katowicach nakazała pełnomocnikowi przedsiębiorcy wniesienie pisma z zażaleniem na elektroniczną skrzynkę podawczą ePUAP, co wymaga wcześniej rejestracji (uzyskania Profilu Zaufanego), albo złożenia zażalenia pisemnie pod groźbą pozostawienia zażalenia bez rozpatrzenia. Problem w tym, ze pełnomocnik posiada podpis kwalifikowany i złożył owe zażalenie do organu I instancji w drodze elektronicznej (art 168 par. 1 ordynacji podatkowej), co zresztą organ ten skutecznie potwierdził w piśmie do tejże izby celnej (nr pisma 333000-UAGR-9116-123/2010/BG). Zatem mamy sytuacje, kiedy w kontakcie z urzędem państwowym urząd ten odmawia przyjęcia pisma z podpisem kwalifikowanym i żąda użycia tzw. podpisu zaawansowanego lub złożenia wersji papierowej. Dla przypomnienia: „stary” podpis kwalifikowany i „nowy” bezpieczny podpis elektroniczny są sposobami uwierzytelniania danych i mogą być równolegle stosowane,. „Stary” podpis jest tzw. bezpiecznym podpisem elektronicznym, weryfikowanym za pomocą kwalifikowanego certyfikatu), co w tłumaczeniu na zrozumiały język oznacza, że jest bardziej skomplikowany a przez to droższy niż podpis „nowy” zwany zaawansowanym, chociaż jest to podpis mniej zaawansowany technologicznie niż podpis kwalifikowany. Według prawa Kopernika gorsze wypiera lepsze. Tym gorszym jest Izba Celna w Katowicach, która każe obywatelowi z podpisem kwalifikowanym składać pisma w wersji papierowej.