Każdy może sobie wyrobić pogląd na spór z administracją celną w sprawie podania imion, nazwisk i stanowisk urzędniczych osób wykonujących w niej funkcje publiczne.
Nie można mi zarzucić, że nie zaprezentowałem stanowiska organów celnych skoro zamieściłem odnoszące się do tej sprawy 5 pism otrzymanych od organów celnych. E-mail, którym pisze dyrektor Wołczew i wyjaśnienia w nim zawarte pokrywają się z przyjętym przez celników formatem odpowiedzi na zadane pytanie. Przypomnijmy to stanowisko:
1) celnicy powołują się, na wykaz stanowisk urzędniczych został ustalony w rozporządzeniu Prezesa Rady Ministrów z dnia 09.12.2009r,
2) celnicy udzielają odpowiedzi w rozumieniu tego wykazu, a tam są wykazane tylko:
1. stanowiska samodzielne w służbie cywilnej , gdzie ustanowiono stanowiska: starszy kontroler kontroli akcyzowej, inspektor kontroli akcyzowej, młodszy inspektor kontroli akcyzowej ,
2. stanowiska specjalistyczne w służbie cywilnej , gdzie ustanowiono stanowiska : starszy komisarz, akcyzowy, komisarz akcyzowy, starszy inspektor akcyzowy , inspektor akcyzowy.
3) celnicy podają, że zatrudniają na stanowiskach urzędniczych tylko te osoby, których dotyczy w/w przepis.
Dyrektor Wołczew twierdzi, że „przekazane Panu informacje publiczne zawierały dane, o które Pan we wnioskach wnosił i tym samym, udzielone zostały w sposób i formie zgodnych z Pana wnioskami, skierowanymi do Dyrektora Izby i Naczelników Urzędów Celnych”. Przy tym powołuje się na „Użycie przez Pana sformułowania „stanowisk urzędniczych” spowodowało, że udzielone informacje publiczne obejmowały jedynie osoby pełniące funkcje publiczne i zatrudnione w Izbie Celnej w Katowicach i podległych Urzędach Celnych na tych stanowiskach.”
W skrócie można to przedstawić tak: grupa urzędników odmawia podania swoich imion i nazwisk bo korzysta z urzędowej definicji, według której nie pracuje na stanowisku urzędniczym.
Przypomnijmy, że wniosek o udzielenie informacji publicznej składał się z rozbudowanego określenia przedmiotu żądanej informacji, który zawierał część tytułową oraz jej objaśnienie. Chodziło o podanie: Pełnego wykazu stanowisk urzędniczych osób wykonujących w urzędzie funkcje publiczne wraz z imionami i nazwiskami tych osób.
Przy czym bezpośrednio związane z treścią zapytania były objaśnienia, co do
rozumienia pojęć w nim zawartych. Pisałem więc, że „Sprawować funkcję publiczną [w rozumieniu art. 61 ust. 1 Konstytucji będzie tylko taka osoba, której przysługuje jakikolwiek zakres kompetencji decyzyjnej w ramach danej instytucji publicznej”, że „Określone zakresy kompetencyjne w ramach instytucji publicznych są przypisane najczęściej do stanowisk lub funkcji, których sprawowanie wiąż się z podejmowaniem działań wpływających bezpośrednio na sytuację prawną innych podmiotów lub co najmniej z projektowaniem decyzji dotyczących innych podmiotów”. Na koniec wyjaśniałem, że „w takim ujęciu nie budzi wątpliwości, że poza zakresem pojęcia "sprawowania funkcji publicznej" znajdują się stanowiska o charakterze usługowym lub technicznym pełnione w ramach organów władzy publicznej (czy szerzej instytucji publicznych)”.
Wreszcie wyłożyłem - jak się to mówi - łopatologicznie -:osobami wykonującymi funkcje publiczne będą wszyscy zatrudnieni z wyjątkiem pracowników obsługi i pomocniczych {np. kierowcy, sprzątaczki}.
Byłem przekonany, że na tak sformułowany wniosek oraz jednoznacznie objaśnienie o kogo mi chodzi, otrzymam pełny wykaz tych zatrudnionych (wszyscy poza sprzątaczkami i kierowcami). Niestety celnicy zupełnie pominęli owe objaśnienia, które były zasadniczą częścią wniosku o informacje publiczne. W miejsce tego, przyjęli wygodne im definicje stanowisk urzędniczych, i w konsekwencji udzielili niepełnej, a w świetle faktów – także wykrętnej odpowiedzi. .
Któż to bowiem jest urzędnik? Według pojęcia słownikowego, a więc powszechnie w Polsce przyjętego Urzędnikiem jest „osoba pracująca w jakimś urzędzie, pełniąca funkcje w administracji.” Uniwersalny Słownik Języka Polskiego ", PWN, 2003 r. tom IV str. 1024, albo : człowiek pracujący w jakimś urzędzie, pełniący funkcje z zakresu administracji, "Słownik Języka Polskiego (PAN)", t. IX, strona 669, PWN 1967.
Urzędnicy celni tak manipulowali znaczeniem słowa urzędnik, że w istocie zmienili zakres osób nim objętych. W wygodny dla siebie sposób udzielili odpowiedzi, nie licząc się z wolą wnioskodawcy. W zetknięciu z celnikami język polski zatracił pozycje bycia środkiem komunikacji. Celnicy sens słowa "urzędnik" rozumieją tak jak im wygodnie czyli według jakiegoś przepisu, za którego znaczeniem w tym przypadku stoi fałsz i nieprawda. Relatywne podejscie do znaczenia pojęć to w celnictwie normalka. Dla celników marchewka jest owocem, a pickup NISSAN D22 samochodem osobowym.